czym jest zero waste
fot. Pixabay

Zastanawiasz się, jak na własną rękę możesz przyczynić się do dbania o środowisko? Chcesz produkować jak najmniej odpadów? Jeśli odpowiedź na te pytania brzmi „tak”, bardzo możliwe, że filozofia zero waste to coś właśnie dla ciebie.

Nazwa i pochodzenie

Termin zero waste (dosłownie: zero odpadów) po raz pierwszy pojawił się w latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Został on użyty przez chemika, który założył Instytut Zero Waste. Panowała w nim idea „zero odpadów”, dbano przede wszystkim o to, aby produkty były zaprojektowane tak, żeby można było używać ich wielokrotnie. Sam ruch zero waste – taki, jakim rozumiemy go teraz – zyskał rozgłos na przełomie XX i XXI wieku.

Obecnie zero waste to filozofia lub też po prostu styl życia polegający na tym, aby generować jak najmniej odpadów oraz nie zanieczyszczać środowiska.

Reguły zero waste

Życie według zasady zero waste sprowadza się do stosowania na co dzień określonych zasad, tak zwanych „5R”

  1. Odmawiaj (z angielskiego: refuse): oznacza to odmowę nabywania oraz używania wszelkich produktów, które zostały wytworzone ze szkodą dla środowiska, generując różnego rodzaju odpady i zanieczyszczenia. W praktyce jest to na przykład odmawianie ulotek, plastikowych toreb na zakupy lub słomek w barach i restauracjach.
  2. Ograniczaj (z angielskiego: reduce): chodzi tu o ograniczenie niepotrzebnej konsumpcji, tak, aby możliwie generować jak najmniej odpadów.
  3. Wykorzystuj ponownie (z angielskiego: reuse): tę zasadę stosujemy zawsze wtedy, gdy dajemy „drugie życie” czemuś, co mogłoby trafić już do śmieci. Będzie to na przykład oddawanie nienoszonych ubrań potrzebującym czy sprzedaż niepotrzebnych przedmiotów.
  4. Recyklinguj (z angielskiego: recycle): to nic innego, jak segregacja odpadów, które dzięki temu ulegną później recyklingowi
  5. Kompostuj (z angielskiego: rot): dla idei zero waste ważne jest także kompostowanie. Możliwie jak najczęstsze nabywanie takich produktów, które szybko ulegają rozkładowi.
czym jest zero waste
fot. Pixabay

Zero waste w praktyce

Zgodnie z zasadą „ograniczaj”, warto również zwrócić uwagę na to, ile żywności kupujemy i ile z niej faktycznie zjadamy. Do filozofii zero waste należy także gotowanie bez marnowania. To nie najłatwiejszy nawyk, gdyż każdemu z nas zdarza się zbyt dużo kupić lub nieodpowiednio rozplanować posiłki. Na szczęście, istnieje wiele sposób nie tylko na racjonalne zakupy, ale i na gotowanie z resztek.

Chcąc produkować jak najmniej odpadów, warto przyjrzeć się nie tylko temu, jakie ilości jedzenia kupujemy, ale także jak jest ono zapakowane. Przecież podczas jednego wyjścia do sklepu nabywamy mnóstwo plastiku. Zazwyczaj każdy artykuł zapakowany jest osobno, a to generuje dużo niepotrzebnych odpadów. Blogerzy zero waste radzą, żeby problem ten obejść w następujący sposób: zamiast do dużych marketów udawać się do małych sklepików bądź specjalnych sklepów z ekologiczną żywnością. Niezależnie od tego, jakie jest to miejsce, najważniejsze, żeby oferowało jak najwięcej zakupów na wagę. Wtedy możemy przychodzić tam z własnymi pojemnikami, woreczkami czy torbami materiałowymi. To w nich przechować żywność do czasu powrotu do domu.

Niestety, zakupy w tego typu sklepach wiążą się z większymi kosztami. Jeśli jednak możemy sobie na nie pozwolić. Potraktujmy tę zmianę naszych nawyków jako inwestycję – nie tylko w zdrowie planety, ale także w swoje własne. Żywność ekologiczna zawiera bowiem znacznie mniej związków rakotwórczych.

czym jest zero waste
fot. Pixabay

Nieduże zmiany na co dzień

Żeby zacząć stosować się do filozofii zero waste, nie trzeba od razu przewracać całego naszego dotychczasowego życia do góry nogami. Możemy zacząć od drobnych zmian, które szybko wejdą nam w nawyk. Niektóre mogą nam nawet pomóc zaoszczędzić trochę pieniędzy.

Pierwszym krokiem będzie noszenie ze sobą materiałowych toreb na zakupy. Oczywiście, kolejna plastikowa torba w supermarkecie kosztuje zaledwie kilkanaście groszy, ale czy na pewno jest ona nam potrzebna? Już niedługo pęknie, a następnie trafi na śmieci – przyczyniając się do zanieczyszczenia Ziemi nadmiarem plastiku.

Następną zmianą, która wpłynie na korzyść zarówno naszą, jak i planety, będzie zrezygnowanie z picia wody butelkowanej na rzecz wody z kranu. Woda w polskich kranach nadaje się do picia nawet bez wcześniejszego gotowania czy filtrowania! Jeśli jednak mamy wątpliwości, możemy zaopatrzyć się w dzbanek filtrujący. Będzie on znacznie lepszym rozwiązaniem niż kupowanie wody w butelkach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here